lis 26 2007

kłótnie


Komentarze: 0
odnośnie komentarza:)
Wiem Meg, bez Ciebie bym zginęła. nie bez powodu jesteś jedyną osobą której dałam ten adres:)
kiedy nie ma kłótni jestem dobrej myśli. staram się byc zawsze dobrej myśli.

pomyślałam trochę nad Twoim komentarzem. T. dużo się zmienił od pierwszego spotkania. już chyba wchodzi w fazę... jakby to określić... "przygotowania do dojrzewania":) więc nie ma dramy. coś tam w tej jego główce się kręci... wczoraj balansowanie na ostrzu noża nie zakończyło się kłótnią. i odbieram to jako dobry znak. tyle razy dałam mu szansę, ale on też dał szansę mi. powiedziałam mu o czymś co zrobiłam złego. strawił i chyba wybaczył. bez kłótni!

dobrze wiesz jakie życie jest jałowe w pojedynkę, kto jak kto... Ty wiesz:)

ale jestem wdzięczna że stoisz na straży. znasz mnie chyba zbyt dobrze.

i za to Ci dziękuję!!!
wrocia   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz