lis 22 2007

re :'(


Komentarze: 0
wstałam o 6, bez śniadania poszłam na 3 godz na cholernie nudny wykład. wyspany pan T. dołączył do mnie. po wyjściu z piekarni:

ja:daj mi pączka
on: jakiego?
ja: wiedeńskiego
on:nie mam( i szeroki uśmiech)
ja: no daj!
on: nie mam(uśmiech)
ja: no to już nie chcę...

za to się znów na mnie obraził. nie odzywaliśmy się przez całe zakupy i powrót do domu.
mam tego dość. niech już wraca. i to dzisiaj.

pomyślcie o mnie przez chwilę, żebym miała moc to skończyć....
potrzebuję tego...
wrocia   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz