lis 04 2007

trzy rzeczy


Komentarze: 2

długi weekend...

święta...

na cmentarzu jest duszno od płomieni zniczy. szkoda że nie ociepli to niektórych ludzkich, żywych jeszcze serc. jak zwykle wszystkim się przejmuję.... Wam tylko-moi internetowi przyjaciele- mogę zdradzić o czym myśle. już od dłuższego czasu jest mi źle. jest mi smutno, długo spię, a ciągle mi mało snu, często płacze. o wszystko. dużo razy myślałam że ja już nie chcę, że najlepiej będzie dla mnie wypisać się z tego całego interesu, wykorzystać moją medyczną wiedzę i dostęp do leków. jedna chwila i będzie po mnie.trzy rzeczy mnie powstrzymują

1. mama. najważniejsza osoba w moim życiu

2. pan T. mimo wszystko kocham go, cokolwiek by się nie wydarzyło między nami

3. podobieństwo objawów do... ciąży. nie mogłabym zniszczyć życia, które możliwe, że nosze w sobie. jutro kupię sobie test i to sprawdzimy. ja się nie boję.

wrocia   
05 listopada 2007, 13:05
PUnkt 3 zastanawia.... oj tak.
05 listopada 2007, 07:03
Hmmm.
Jakby nie było życie to dar. Coprawda swoją wartość onoo zawsze pokazuje w odpowiednim dla siebie samego momencie.

Dodaj komentarz